zefciu napisał(a): Republikański prezydent był otwarcie popierany przez środowiska nazistowskie i nawet naciskany nie potrafił otwarcie się od nich odciąć.No tak się składa, że amerykański układ polityczny jest silnie dychotomiczny. Jeśli zatem skrajna prawica lub lewica ma kogoś popierać to wiadomo, że poparcie uzyska ten choć nieco mniej od nich odległy kandydat bądź partia.
Skoro politycy nie gardzą głosami morderców i gwałcicieli z więzień to nie wiem dlaczego mieliby wgardzić głosem każdego innego człowieka.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN

