exeter napisał(a): Kazimierz Wóycicki: Nieudany polski konserwatyzmAutor nie zauważył najważniejszego - dlaczego polski konserwatyzm nie wypalił. Nie wypalił bo nie mógł. Konserwatyzm aby istnieć musi mieć co konserwować, jakieś tradycyjne instytucje ustrojowe. W Polsce formalnie takich nie ma od zaborów, a realnie od późnego Sobieskiego. Ja będąc koło czterdziestki załapałem się na komunizm postalinowski, pseudokomunistyczną juntę wojskową, liberalną demokrację i narodowy onanizm, a jestem pewien, że to nie koniec. W tych warunkach żaden poważny konserwatyzm nie może powstać, bo nie ma z czego. Energia może pójść albo w jakiś nijaki centryzm typu Hołownia czy PSL, albo populizm bólu dupy jak Kukiz, albo jakiś dziwny reakcjonizm, z aspiracjami jednakże modernistycznymi jak PiSo-Konfederacja.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

