Sofeicz napisał(a): Tak się już k... wypłaszcza od marca (kilkanaście zgonów/dzień) do listopada (kilkaset zgonów/dzień) i wypłaszczyć nie może.
Ale spoko, wszystko jest pod kontrolą.
Jeszcze jakiś czas temu przy 60 tys testów wychodziło ponad 20 tys pozytywnych, dziś to samo mamy przy 35 tys testów.
Jakby tak jebnęli z 70-80 tys testów, to by nam wyszło pewnie 30-40 tys zakażonych. Ciekawe czemu nic się u nas nie wyhamowuje - szczelam, że chodzi o masowe protesty, ale czy można nimi wszystko tłumaczyć? Jeszcze coś musi być nie tak, ludzie chyba jednak nie myją ręców i nie przestrzegają zasad, chociaż muszę przyznać, że nie widuję już zbyt często bezmaseczkowców lub maseczkowych nosaczy/brodaczy.
freeman napisał(a): Ale za to w diagnostyce nie mamy sobie równych. Prawie co drugi test trafiony, tzn. dający wynik pozytywny.
Nie "prawie co drugi" tylko "ponad co drugi" - dziś przy 35 tys testów wyszło ponad 20 tys pozytywnych, prawie 60%.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

