[lumberjack]

Tylko, że tutaj pojawia się negatywna opcja, że pis poprzez umiejętną propagandę "suwerennościową" nie tylko nie traci poparcia ale wręcz je zyskuje natomiast traci poparcie idea członkostwa Polski w strukturach EU.
W tego typu prostej i topornej propagandzie do tej pory byli zadziwiająco skuteczni.

Właśnie nie wiem skąd u ciebie takie przekonanie. PiS tak obrzydza i obrzydza, że 9/10 Polaków chce być w UE. Jeśli 90% to wychodzi na to, że również znaczna część pisowców jest za UE.

Ogólnie możemy też spodziewać się w najbliższym czasie ostrej antyunijnej propagandy, będą lamenty o suwerenności o utracie niepodległości i inny genpatriotyczny bełkot bez szczególnego wyjaśniania elektoratowi dlaczego EU wzięła się tylko na nas i na Węgry. Nie wiem na ile będzie ona skuteczna - jeżeli będzie to może otworzyć niestety furtkę do wyjścia Polski z EU. Niby Polska to nie Rosja - tutaj ludziom nie wystarczy retoryka godnościowa i kartofle - ale ilu ludzi dostrzeże bezpośrednio związek pomiędzy ich działaniami a swoim poziomem życia?

Kurna mania! Nie wiem czy zauważyłeś, ale w ciągu tego roku PiS zalazł za skórę wielu różnym grupom społecznym i zawodowym. Wszyscy są wkurwieni, więc nie wiem kto w antyunijną propagandę uwierzy.

Tylko, że tutaj pojawia się negatywna opcja, że pis poprzez umiejętną propagandę "suwerennościową" nie tylko nie traci poparcia ale wręcz je zyskuje natomiast traci poparcie idea członkostwa Polski w strukturach EU.
W tego typu prostej i topornej propagandzie do tej pory byli zadziwiająco skuteczni.

Ni chuja. Na chwilę obecną 89% Polaków popiera członkostwo w UE. Próbując obrzydzić UE, PiS obrzydzi sam siebie w oczach większości ludzi.