No ale samolot w warunkach zera m/s2 grawitacji przykleił by się do kopuły Księżyca od wewnątrz jak mucha do szyby.
Nie może być tak, że robimy hokus-pokus i z wiedzą Maga robimy na Księżycu sztuczne-moderowane g=0,01m/s2 a ziemski samolot helikopter lub Boeing 747 300 osobowy lata jakby nigdy nic i nie podskakuje. Samolot i helikopter też są przyzwyczajone do rozpędzania się na pasie startowym (samolot) i lotu w innych Ziemskich warunkach niż na Księżycu.
Pomysł osiedla pod kopułą na Księżycu to dobry pomysł no i helikopter.
Jednak na Księżyc spadają meteory.
Nie wiem jak duże meteory i jak często na Księżyc spadają, kopuła Księżyca by się od tego roztrzaskała.
Chyba nad kopułą z materiału białego przezroczystego powinny być 2 wiaty jedna nad drugą z jakiegoś mocnego materiału metalicznego o spadzistym kształcie, żeby meteor jak już spadnie na wiatę mógł się z niej zsunąć na grunt Księżyca o ile nie przebije wiaty i nie przeleci dalej.
Trzeba by było na Księżycu zrobić Obserwatorium Astronomiczne i ustanowić Służbę Galaktyczną z wyposażeniem wojskowym, która strzelała by do meteorów.
Nie wiem czy są obecnie możliwości techniczne, żeby zobaczyć lub namierzyć meteor wielkości cegły lub większy zbliżający się do Księżyca na 15 minut przed uderzeniem w kopułę Księżyca.
No i nie wiem co z rozstrzelaniem meteoru, żeby na 2 wiaty i kopułę nie spadły zbyt duże szczątki meteoru.
Nie może być tak, że robimy hokus-pokus i z wiedzą Maga robimy na Księżycu sztuczne-moderowane g=0,01m/s2 a ziemski samolot helikopter lub Boeing 747 300 osobowy lata jakby nigdy nic i nie podskakuje. Samolot i helikopter też są przyzwyczajone do rozpędzania się na pasie startowym (samolot) i lotu w innych Ziemskich warunkach niż na Księżycu.
Pomysł osiedla pod kopułą na Księżycu to dobry pomysł no i helikopter.
Jednak na Księżyc spadają meteory.
Nie wiem jak duże meteory i jak często na Księżyc spadają, kopuła Księżyca by się od tego roztrzaskała.
Chyba nad kopułą z materiału białego przezroczystego powinny być 2 wiaty jedna nad drugą z jakiegoś mocnego materiału metalicznego o spadzistym kształcie, żeby meteor jak już spadnie na wiatę mógł się z niej zsunąć na grunt Księżyca o ile nie przebije wiaty i nie przeleci dalej.
Trzeba by było na Księżycu zrobić Obserwatorium Astronomiczne i ustanowić Służbę Galaktyczną z wyposażeniem wojskowym, która strzelała by do meteorów.
Nie wiem czy są obecnie możliwości techniczne, żeby zobaczyć lub namierzyć meteor wielkości cegły lub większy zbliżający się do Księżyca na 15 minut przed uderzeniem w kopułę Księżyca.
No i nie wiem co z rozstrzelaniem meteoru, żeby na 2 wiaty i kopułę nie spadły zbyt duże szczątki meteoru.

