Sofeicz napisał(a): Ale spoko Panowie Szlachta, wszystko się wypłaszcza, widać światełko w tunelu.
Tylko tunel coraz k... dłuższy.
Światełko w tunelu to ponoć ostatnia rzecz jaką się przed śmiercią widzi

A tak w ogóle optymizm i odtrąbienie sukcesu z powodu (jeszcze nie tak znowu pewnego) wypłaszczenia to porażka.
Totalna porażka, bo osiągnięcie wypłaszczenia na tak wysokim poziomie oznacza permanentnie niewydolną służbę zdrowia, kilkaset zgonów dziennie, niekończącą się epidemię i nieustającą niepewność co do tego co do łba strzeli rządowi, jakie obostrzenia i komu znienacka wprowadzi. Chujnia.
A w takiej Australii już nie odnotowują zachorowań i ani jednej śmierci na dobę (z powodu covida). Kraj wraca do normy o jakiej będziemy mogli pomarzyć jeszcze przez długie miesiące jeśli nie lata
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

