Adeptus napisał(a): Jak się nie rozumie (w dalszym ciągu) jaki przekaz miała za sobą nieść ta aluzja, można tak zareagować.Książka traktowała o genderze i traktowała o transhumanizmie. Dodatkowo chciałem Cię pochwalić za dobrą analogię, bo rzeczywiście istnieją pojęcia i symbole tak skompromitowane, że ich nie używamy. Nie uważam jednak, że gender do nich należy.
Cytat:Nie. Niby na czym miałoby polegać "czucie się mężczyzną"? Po prostu jestem mężczyznąNo właśnie. Tak bardzo czujesz się mężczyzną, że nawet nie jesteś w stanie przyznać, że to jest poczucie.
Cytat:A nawet jakbym "czuł się" kobietą, to przecież absolutnie niczego by to nie zmieniało - dalej byłbym mężczyzną.A co, gdyby inne cechy płciowe były u Ciebie inne? Co jakbyś był taki sam, tylko miał cycki? Albo miał zewnętrzne narządy płciowe kobiece, ale miał niezstąpione jądra? Dlaczego cecha płciowa, jaką jest identyfikacja psychiczna z daną płcią jest jakaś gorsza, niż inne cechy płciowe.
Cytat:A płeć = cechy płciowe.A przesunięcie kategorialne ∈ oczywiste błędy w rozumowaniu.
Cytat:bo nie uwzględnia tego, że przekop zabezpiecza przed sytuacją, kiedy Ruskie powiedzą "Nie przepuścimy waszych statków i wuj niezależnie od tego, ile nam zapłacicie".A taka ewentualność jest w ogóle możliwa? Co Ruskie na tym zyskają?
