Kuroń mawiał, żeby 'nie palić komitetów tylko budować swoje'.
I tak to działa. Swoje trzeba wychodzić, wypikietować, a czasem i dostać pałą po plerach.
Tak się hartuje stal.
Najmniejsza sprzeczka i we Francji masz pół miliona na ulicach i 1000 spalonych samochodów.
I tak to działa. Swoje trzeba wychodzić, wypikietować, a czasem i dostać pałą po plerach.
Tak się hartuje stal.
Najmniejsza sprzeczka i we Francji masz pół miliona na ulicach i 1000 spalonych samochodów.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

