Chodzi o to, że część swojaków zna właśnie np. tylko literki LGBT, a słownik rozszerza te oznaczenia do QIAP, a niebinarność jest właśnie takim rozszerzeniem, które dla niektórych mogło być obce i mogło rodzić pewne buntownicze reakcje. Stąd był to wstęp do właściwego artykułu z Kultury Liberalnej.
A jeżeli do określenia strony barykady ma służyć kwestia stosowania odpowiedniego zaimka to jest to narzucanie jedynie słusznych poglądów tym liberałom, którzy w pewnym momencie postanowili powiedzieć „stop, dalej nie idę”. Jest to w ten sposób wykluczanie ich z grona tzw. postępowców.
A jeżeli do określenia strony barykady ma służyć kwestia stosowania odpowiedniego zaimka to jest to narzucanie jedynie słusznych poglądów tym liberałom, którzy w pewnym momencie postanowili powiedzieć „stop, dalej nie idę”. Jest to w ten sposób wykluczanie ich z grona tzw. postępowców.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
