Gość nie wymyślił sobie ksywki - faktycznie sama się pojawiła. Ale gdy ktoś do niego mówił po imieniu on preferował ksywkę - co większość szanowała. Tu mowa jednak o dorosłych ludziach i sam nie widzę problemu w tym, że jeżeli ktoś ma na imię Janusz a chce aby zwracać się do niego jako Marta, niezależnie od mojego osobistego zdania o jego rzeczywistej płci, aby to uszanować. Takie podejście jest bardziej pragmatyczne bo rodzi mniej niepotrzebnych napięć w relacjach. Choć przyznaję, że tu teoretyzuję, bo z taką akurat sytuacją się nie spotkałem.
Z drugiej strony nie uważam też, że taka osoba, deklarująca się sama, jako kobieta powinna przykładowo przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat. Rozróżnienie pomiędzy strefą osobistą a strefą prawną w prosty sposób załatwia większość potencjalnych problemów z osobami z kategorii "queer".
Z drugiej strony nie uważam też, że taka osoba, deklarująca się sama, jako kobieta powinna przykładowo przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat. Rozróżnienie pomiędzy strefą osobistą a strefą prawną w prosty sposób załatwia większość potencjalnych problemów z osobami z kategorii "queer".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

