Gladiator
Lumberjack
Choć w sumie, z kogo ja się śmieję? Jak nie mam nic do roboty, to zaczyna mi się mierznąć już gdzieś tak po dwóch, góra trzech dniach…
Cytat:Akurat nie ja pisałem artykuł, więc nie do mnie pytanie, prawda? Przytoczyłem go jako poglądową całość w temacie oceny Trumpa.Rozumiem, że przytoczyłeś rzeczony artykuł, gdyż jak sam powiedziałeś „dobrze punktuje plusy i minusy [prezydentury Trumpa – przyp. 2LH2O] bez propagandowego jojczenia”. Skoro jednak tezy stawiane w artykule (Amerykański boom zaczął się tak naprawdę dopiero po roku rządów Trumpa.) nie znajdują pokrycia w rzeczywistości, to chyba wypadałoby się do tego ustosunkować, nie uważasz?
Cytat:Natomiast zasadnym jest pytanie co to zmienia?Na przykład to, że owe „bardzo dobre osiągnięcia gospodarki USA” o których z uporem godnym lepszej sprawy ciągle gadasz, ani nie były takie dobre, ani nie były takie Trumpa.
Lumberjack
Cytat:Nie wiem co mi życie zgotuje, ale zakładam, że póki będę zdolny póty będę pracował, bo lubię pracę.Słusznie. Wszak praca czyni wolnym, a robota lubi tych, no ten, tego…
Choć w sumie, z kogo ja się śmieję? Jak nie mam nic do roboty, to zaczyna mi się mierznąć już gdzieś tak po dwóch, góra trzech dniach…Cytat:Ok. To ja nie chcę emerytury i tych składek.[…] Za parę lat spłacę kredyt na mieszkanie - jak będzie trzeba to sobie je na starość sprzedam, mogę też to to wynajmować w międzyczasie, a na starość przekazać firmie, która w zamian będzie wypłacała dożywotnio emeryturę wraz z jakimś tam pakietem opieki medycznej.Rozumiem twój punkt widzenia. Pamiętaj jednak, że też jest obarczony ryzykiem – twoje mieszkanie będzie bowiem warte tylko tyle (albo aż tyle) ile w przyszłości ktoś zechce za nie zaoferować. A rynek zmienia się bardziej dynamicznie niż prawa do świadczeń emerytalnych.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

