freeman napisał(a): Twoja uwaga jest zasadna przy prawdziwości przynajmniej jednego z poniższych :
1. Bodnar jest skończonym gamoniem, gdyż pomylił pierwszy etap choroby z drugim i zupełnie niepotrzebnie zalecił eksperymentalną terapię przynajmniej stu pacjentom, którzy żadnego leku na covida nie potrzebowali.
Aby lek był uznany za skuteczny muszą być przeprowadzane badania zgodne z metodologią. Bez tego nikt nie uzna skuteczności leku. To co przedstawił pan Bodnar to wyłącznie dowód anegdotyczny jest.
Takie badania są prowadzone w Polsce ale to siłą rzeczy musi potrwać. Niektórych etapów nie da się przyspieszyć.
Badania też były prowadzone na świecie i tutaj już tak różowo nie jest bo albo grupy na których testowano lek były zbyt małe jak w tych badaniach w Meksyku albo wyniki nie były jednoznaczne.
Najsolidniejsze badania z jakimi się sam spotkałem to:
- model komputerowy pokazujący, że adamantadyna powinna działać na wirusa
- potwierdzające skuteczność adamantyny w zwalczaniu wirusa w środowisku in vitro
Czyli to są co najwyżej przesłanki do dalszych badań.
Nie wykluczam, że może się okazać, że ten lek jest przydatny w terapii. Ale na ten moment nie zostało to dowiedzione. Osobiście nie sądzę, aby ten specyfik, nawet jak okaże się w jakimś zakresie skuteczny okazał się cudownym lekarstwem na covida.
Cytat:2. Znane są przypadki chorych w drugim etapie, którzy pomimo iż nie przyjęli żadnego leku to i tak wyzdrowieli.
A nie są znane? Nawet WHO zaczęło ostatnio podważać skuteczność
remsdeviru w terapii. Oczywiście chorym podaje się różne kombinacje leków, ale ciężko na ten moment powiedzieć gdzie mamy do czynienia z ich działaniem a gdzie po prostu sam organizm zwalcza chorobę. Wiadomo, że kluczowa jest tutaj tlenoteriapia - reszta to trochę takie strzelanie do wirusa po omacku.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

