DziadBorowy napisał(a): Z tym, że w tej ustawie był taki problem, że nie dali żadnego górnego limitu dochodów dla wsparcia, które wynosiło połowę utraconych dochodów z ubiegłego roku. Przez co artyści, którzy przez lata zarabiali miliony i których sytuacja daleka jest od tego, że obecnie nie mają co do garnka włożyć dostali kupę kasy a przykładowo artyści teatrów i masa mniej znanych twórców została z groszami lub z niczym.No, z tym brakiem górnej granicy pojechali. Można było zrobić inaczej, ale to nie jest wina ludzi, którzy złożyli wnioski o pomoc. A Kazik nie musiał obrażać wielu gorzej zarabiających od niego ludzi. Ten jego oświetleniowiec ze swoją firmą miał podobno dostać 30 tysięcy za cały ten okres.
Osobną kwestią jest to na ile etyczne jest sięganie po tą pomoc przez artystów, których sytuacja materialna jest daleka od złej. Przecież największe gwiazdy nie utraciły całkowicie dochodów bo wciąż mają kasę z praw autorskich tantiemów za emisję w radiu itp. Jeżeli dodamy to masę ludzi z innych branż, którzy nie mają żadnej pomocy to wzburzenie Kazika jest całkowicie uzasadnione.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

