lumberjack napisał(a): Chodzi ci o cały ten świat, czy konkretnie o Polskę? Dlatego lubię pracować i polecam pracowanie - człowiek zajmuje sobie umysł robotą i nie martwi się tym jak bardzo pojebany jest ten świat, w tym oczywiście nasz kraj, taki piękny.Głównie o Polskę w czasie tej epidemii, bo tu mieszkam

Teraz widzę, że na co dzień jednak bardzo ważne jest poczucie, że ogólnie to wszystko jakoś działa. Mimo wszystko na SOR zdarzało mi się dostać, a karetki przyjeżdżały kiedyś po długim czasie, ale nie było to kilka godzin. Teraz nawet jak się nie myśli, to gdzieś z tyłu głowy ciągle jest pamięć o tym, że jeśli się coś stanie, to mamy duże szanse, że pomocy nie będzie. Poza tym politycy błądzą jak dzieci we mgle i zajmują się coraz głupszymi rozgrywkami między sobą i o władzę zamiast naszym bezpieczeństwem, a duża część społeczeństwa zachowuje się jak obłąkana. Dużo bezpieczniej czułabym się wśród normalnych ludzi.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

