Błędem jest koncepcja, że „fundusze za praworządność” jest nie tyle wprowadzeniem jakiejś nowej pałki na niepraworządne kraje. Jest to raczej próba znalezienia jakiegoś sposobu na poradzenie sobie z problemem putinizmu w Unii metodami innymi, niż „opcja nuklearna”. Kryterium praworządności zawsze było. Tylko po prostu nie było środków wdrożenia tego kryterium dla istniejących członków UE innego, niż najbardziej radykalne. Odrzucając tę opcję ostatecznie zostawiamy już UE jedynie możliwość wykopania krajów proputinowskich ze wspólnoty. A wówczas PiS umyje ręce „to nie my wyszyliśmy, to UE nas wyrzuciła”. O to Wam chodzi Gladiator?
|
Ryzyko weta unijnego budżetu
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
