Andrzej Kosela napisał(a):Rothein napisał(a):Tak się składa że ja czytałem Zohar i Sefer Jetzirah a także zapoznałem się z całym tym kabalistycznym chłamem [ain soph, sefiroty, klifoty, adam kadmon, ] i jakoś nie doznałem boskiego olśnienia. Może jestem zbyt tępy :?:
Sam sobie już odpowiedziałeś na to pytanie...
Zohar i Sefer Jetzirah to zdecydownie księgi nie dla wszystkich.
ROTFL
Daj spokój megalomanie! Myślisz że naczytasz się mistycznych bzdur, zaakceptujesz je i automatycznie stawia cię to w elicie "ludzi którzy wiedzą"???? A ja myślałem że ludzie z taką manią wyższości [ala Uczy] już się nie pojawią 
zeus24 napisał(a):Boga nie ma, istnieja natomiast ludzie w niego wierzacy i kaplani twierdzacy, ze przez nich byt ten przemawia i na tej podstawie uzurpujacy sobie wladze i wykorzystujacy ja do wlasnych niecnych celow.
I na tym polega wlasnie caly problem tzw boga. Nie istnieje bowiem wiara/religia bez kaplanow, ktorzy wykorzystuja ten rzekomy byt do narzucania swojego zdania innym ludziom co w efekcie prowadzi do wojen, nienawisci, nietolerancji etc., i oczywiscie co najgorsze hamuje postep i rozwoj nauki dzieki ktorej moglibysmy zyc dluzej, lepiej i ciekawiej.
Dokładnie.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

