Gawain napisał(a): No ale ten płaskoziemiec Makita, czy jak mu tam, przecież się sadowił w opozycji do mainstreamu i to "z drugiej strony", było wręcz ikoniczne.
Ale u niego nie było "pierwszej strony"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

