Elektorat przyjdzie nowy a miliardy nie. Zbankrutowani przedsiębiorcy wyjadą za granicę, żeby zapieprzać na kredyty. Kto zostanie? Zostaną sami udacznicy pokroju madek i tatełów oraz dejów a z ludzi normalnych to bambry i bogacze. I się okaże, że PiS wygrywa dalej i nie musi już w dupę Rydzykowi włazić, bo mu się Rodzina gwałtownie skurczyła... Zostaną Ci, którzy są na garnuszku rządu i siłą rzeczy mają w dupie aborcje, bo nawet kondonów nie znajo, mają w dupie jakieś afery, bo może i kradno, ale sie dzielo. I będzie git. Ile z tych osób co zmarło, w ogóle było w stanie zagłosować z racji wieku czy stanu zdrowia? Beton może i jest stary, ale Ci, którzy głosują jeszcze są mobilni.
Sebastian Flak

