Kiedyś w liceum nasza historyczka z wyraźnym rozbawieniem opowiadała nam, jak to senatorzy rzymscy byli przekonani, że kiedy nadchodzący Hunowie zobaczą majestat Rzymu i pięknych ludzi, to tak ich ten blask olśni, że odstąpią.
Ale Hunowie o tym nie wiedzieli i wyrżnęli to piękne towarzystwo.
Pewnie mało w tym było prawdy historycznej ale wryło mi się w pamięć.
Wczoraj miałem deja vu widząc trumpowskich Hunów buszujących po świątyni amerykańskiej demokracji.
Analogia aż biła po oczach, tym bardziej że policja kapitolińska była bezradna, bo ona nie jest od ciężkich walk ulicznych.
Ale Hunowie o tym nie wiedzieli i wyrżnęli to piękne towarzystwo.
Pewnie mało w tym było prawdy historycznej ale wryło mi się w pamięć.
Wczoraj miałem deja vu widząc trumpowskich Hunów buszujących po świątyni amerykańskiej demokracji.
Analogia aż biła po oczach, tym bardziej że policja kapitolińska była bezradna, bo ona nie jest od ciężkich walk ulicznych.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

