Znacząca laicyzacja jest nieuchronna, niezależnie od ruchów KrK. Nie wynika ona z obrazy na kler (choć tak to często lubią przedstawiać rzekomi „katolicy” deklarujący swój rozwód z KrK choć w rzeczywistości wzięli go już dużo wcześniej), tylko jest zjawiskiem naturalnym, związanym z mniejszym zapotrzebowaniem na wiarę jako taką, ze względu na poziom współczesnej nauki.
Kościoły uważane za bardziej wychodzące na przeciw oczekiwaniom współczesnego świata, „klienta”, wcale nie przeżywają jakiejś skutecznej kontrreformacji, wręcz przeciwnie.
Kościoły uważane za bardziej wychodzące na przeciw oczekiwaniom współczesnego świata, „klienta”, wcale nie przeżywają jakiejś skutecznej kontrreformacji, wręcz przeciwnie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
