Baptiste napisał(a): Znacząca laicyzacja jest nieuchronna, niezależnie od ruchów KrK.
Stopień tej laicyzacji też jest niezależny?
Cytat:Nie wynika ona z obrazy na kler (choć tak to często lubią przedstawiać rzekomi „katolicy” deklarujący swój rozwód z KrK choć w rzeczywistości wzięli go już dużo wcześniej)
Aha. Czyli niezależnie co kto mówi, Ty wiesz lepiej, jakie miał motywacje.
Cytat: Kościoły uważane za bardziej wychodzące na przeciw oczekiwaniom współczesnego świata, „klienta”, wcale nie przeżywają jakiejś skutecznej kontrreformacji, wręcz przeciwnie.
„Wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom współczesnego świata” to jest tak szeroka i niejasna koncepcja, że powyższe zdanie, w zasadzie, nie ma wartości poznawczej. Takim oczekiwaniem może być „łagodzenie” nauczania w sprawach moralności, ale może też być danie alternatywy dla laicyzacji w postaci konkretnej drogi rozwoju duchowego. Może być nim przekształcenie w kolejną organizację charytatywną, ale może być też, wręcz przeciwnie – danie ludziom czegoś, co jest ponadpolityczne. „Ruchy KrK” w Polsce są sprzeczne z oczekiwaniami „klienta” nie dlatego, że KrK stoi na czele jakiejś doktryny, tylko dlatego, że daje się wykorzystać P**owi jako tarcza i szczekaczka.