Myślę, że sytuacja się poprawi, kiedy zaczną szczepić tymi pozostałymi szczepionkami, które nie mają tak wysokich wymagań, co do temperatury składowania.
Bo przy tej Pfizera, jak się pudełko otworzy, to zaczyna biec czas i trzeba ciupasem zdążyć.
A w naszych burdelowanych szpitalach, gdzie rządzą nie procedury, a z reguły Wszechmogący i Wielceważny Pan Ordynator, traktujący szpital, jak swoje księstwo udzielne, dzieją się takie klocki.
Bo przy tej Pfizera, jak się pudełko otworzy, to zaczyna biec czas i trzeba ciupasem zdążyć.
A w naszych burdelowanych szpitalach, gdzie rządzą nie procedury, a z reguły Wszechmogący i Wielceważny Pan Ordynator, traktujący szpital, jak swoje księstwo udzielne, dzieją się takie klocki.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

