Sofeicz napisał(a): Z całym szacunkiem Lumber, zanim zaczniesz rozdawać razy poczytaj jak to na prawdę było, bo inaczej robi się Radio Erewań.
Dziennikarze Reczpospolitej przeprowadzili swoje śledztwo i wynikło z tego mało odkrywcze stwierdzenie o typowo naszym burdeliku.
Burdel burdlem, ale w niektóre wyjaśnienia nie chce mi się wierzyć.
Sofeicz napisał(a): Dziennik donosi, że prezes Trzepla trzykrotnie odmawiała przyjęcia szczepionek obawiając się, że w okresie okołoświątecznym nie uda jej się błyskawicznie znaleźć osób z grupy zero chętnych do szczepienia.
Miała się zgodzić po zapewnieniu, że będzie można wykorzystać je także wobec pacjentów i rodzin lekarzy.
"Rzeczpospolita" opisuje łapankę, w której szczepieni mieli być nie tylko aktorzy (podobno w celach promocyjnych), ale i np. sprzątaczki czy woźni w CM WUM.
No i akurat dziwnym trafem tak się złożyło, że to właśnie szlachetna Janda i spółka w tym momencie wkraczają do akcji na białym koniu jako wybawcy od problemu. Chwała im, chwała po stokroć.
Iselin napisał(a): I jakoś trudno uwierzyć, że ekipa z WUM nie potrafiła zadzwonić do warszawskich szpitali i przychodni, a ni z tego, ni z owego zadzwoniła do Jandy.
No właśnie...
zefciu napisał(a):DziadBorowy napisał(a): maczała palce propaganda rządowaWybacz, ale to jest takie niedomówienie, jakby twierdzić, że Kuba Rozpruwasz był zamieszany w jakieś przestępstwa. Mówimy o rzeszy ludzi, którzy codziennie muszą zajrzeć do GazPolu albo innego wPolityce, żeby się dowiedzieć, co dziś uważają i na kogo są oburzeni. Wczoraj np. oburzali się na obłudę polityką „totalnej”, którzy potępiają wtargnięcie do kapitolu z bronią. I teraz zgaduj zgadula, czemu takie zachowanie jest obłudne, bo ja bym nie wpadł, jakbym nie przeczytał…
Przeczytajcie może jeszcze raz tekst Jana Śpiewaka oraz sprawdźcie kim on jest i z jakiego środowiska i czy naprawdę należy wszędzie doszukiwać się palców propagandy rządowej.
Ciekawe, że zarzuca mi się łykanie propagandy rządowej podczas gdy informacje odnośnie całej sprawy mam tylko od rzeczonego Śpiewaka, z onetu i tvnu.
Ja rozumiem, że PiS robi swoje, ale opozycja oraz środowiska PiSowi niechętne same potrafią się zaorać (vide chęć przyznania sobie podwyżek pensji poselskich). PiS czasami naprawdę nie musi robić zbyt wiele skoro jego wrogowie zachowują się bezmyślnie i sami sobie w stopy strzelają.
DziadBorowy napisał(a): Dziwnym trafem cały hejt skupia się na Jandzie właśnie, a nie na pozostałych aktorach. Tu nawet nie chodzi o rozpoznawalność bo przecież taki Zborowski jest kojarzony tak samo jak Janda. Wydaje mi się, że w tym, że niechęć została ukierunkowana na Jandę właśnie maczała palce propaganda rządowa.
Jandę w tym całym sporze można uznać za symbol niby elitarnego środowiska.
DziadBorowy napisał(a): To już prawie drugi tydzień od tych szczepień a nawet tutaj ciągle wałkowany jest ten wątek.
Widocznie ważna sprawa.
DziadBorowy napisał(a): W przypadku łamania obostrzeń sanitarnych przez rządzących i innych Rydzyków - co było dużo bardziej karygodne niż to, że ktoś się zaszczepił takiego poruszenia jednak nie było.
Jak nie było? A piosenka Kazika o Kaczyńskim? Numer jeden na liście przebojów i afera przez dłuższy czas.
Wyśpiewał to co wszyscy chcieliby Jarkowi wykrzyczeć w twarz.
Teraz Kazik mógłby nagrać specjalnie dla Jandy & Co utwór pt. "Twoje szczepienie ważniejsze niż moje"...
DziadBorowy napisał(a): Aha, Gdybym miał możliwość zaczepienia się poza kolejką, podobnie jak ZaKotem również bym to zrobił. Zwłaszcza, że z tego co wiem szczepionek dla lekarzy nie brakuje - jest odwrotny problem - ze znalezieniem odpowiedniej liczby chętnych,
A to już takie biedne stare zagrożone dziadki schorowane jesteście, że byście wzięli? Smutne to

Iselin napisał(a): Też to zauważyłam. We wszystkich krajach zdarzają się różne nieuczciwe albo wątpliwe rzeczy, ale jednak panuje jakieś przekonanie, że to nie jest coś, czym należy się chwalić. Nie wiem tylko, na ile to chwalenie się swoiście pojmowaną "zaradnością" jest polskie, a na ile jest typowe po prostu dla krajów postkomunistycznych, gdzie społeczeństwo nauczyło się, że trzeba kombinować, aby przeżyć.
Ja tam jestem typowym Polakiem i jak najbardziej załatwiałem różne rzeczy po znajomości i byłem świadkiem załatwiania różnych rzeczy i mam wiedzę o różnych rzeczach załatwianych po znajomości. Jak zapewne każdy z nas. I jestem na tyle zepsuty, że nie widzę w tym czegoś wielce strasznego.
Tylko, że to nie były sprawy, które mogą wpłynąć na czyjeś zdrowie, życie. Mam rodziców w wieku ok. 65 lat i chciałbym, żeby jak najszybciej mogli dostać szczepionkę i dlatego nie chciałbym, żeby ludzie w moim wieku (w sile wieku) załatwiali sobie szczepienia po znajomości, bo to tylko zwiększa szansę na to, że ktoś z naszych starszych bliskich nie zdąży się zaszczepić. Najpierw personel medyczny, potem dziadki, potem reszta.
znaLezczyni napisał(a): Nie wieszam psów na Jandzie i innych, bo mieli szczepionkę promować
Iselin napisał(a): Problem w tym, że akcja promocyjna wygląda póki co na tłumaczenie doklejone potem.
Dokładnie. Nigdzie nie ma informacji, że to było w celach promocyjnych. Nie powstały żadne materiały promocyjne. Chyba, że za promocję szczepień uznamy bieżącą aferę
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


