Zauważ, Gawainie, że Superman nie powstał wczoraj. Jest to wszak produkt „złotej ery komiksu”. A dzisiaj ciężko się Superman sprzedaje. Także w Ameryce lepiej sprzedają się właśnie antybohaterowie, jak Batman. Albo playboy Tony Stark.
Bohater musi mieć w sobie coś, co sprawi, że czytelnik lub widz będzie marzył o byciu takim jak on. Musi odpowiadać na jakieś potrzeby odbiorcy medium. Ciężko sobie wyobrazić takiego Kapitana Polskę zagranego wprost w obecnych okolicznościach polityczno-społecznych Polski podzielonej i wkurwionej. Nasz Kapitan Polska musi mieć z Polską coś na kształt love-hate relationship.
Najbardziej szlachetna forma polskiego superbohatera jaką jestem w stanie sobie wyobrazić, to byłby taki Człowiek-Symetrysta. Projekt nadczłowieka rozpoczęty za SLD, kontynuowany za PO, doprowadzony w bólach do końca za Kaczora. Nienawidzi wszystkich polityków i plwa na nich, bo może. Pochyla się ze współczuciem tak nad prekariuszem z Warszawskiego Mordoru, jak nad chłopem małorolnym z Podkarpacia. Kocha Polaków, ale rzyga na patriotyczne gadki. Pomaga gejom, ale nie angażuje się w ruchy LGBT. Sprawy aborcji, czy „»żołnierzy« wyklętych” w ogóle nie porusza.
![[Obrazek: punisher-skull.webp?w=790&f=9f690f1c99a1...f92d436ae6]](https://d.newsweek.com/en/full/1512286/punisher-skull.webp?w=790&f=9f690f1c99a10819ee0880f92d436ae6)
Punisher zrywa gliniarzom naklejkę ze swoim symbolom z radiowozu i mówi im, że jak będą go próbowali naśladować, to przyjdzie po nich. I że mają przyjąć jako swój wzór Kapitana Amerykę.
Bohater musi mieć w sobie coś, co sprawi, że czytelnik lub widz będzie marzył o byciu takim jak on. Musi odpowiadać na jakieś potrzeby odbiorcy medium. Ciężko sobie wyobrazić takiego Kapitana Polskę zagranego wprost w obecnych okolicznościach polityczno-społecznych Polski podzielonej i wkurwionej. Nasz Kapitan Polska musi mieć z Polską coś na kształt love-hate relationship.
Najbardziej szlachetna forma polskiego superbohatera jaką jestem w stanie sobie wyobrazić, to byłby taki Człowiek-Symetrysta. Projekt nadczłowieka rozpoczęty za SLD, kontynuowany za PO, doprowadzony w bólach do końca za Kaczora. Nienawidzi wszystkich polityków i plwa na nich, bo może. Pochyla się ze współczuciem tak nad prekariuszem z Warszawskiego Mordoru, jak nad chłopem małorolnym z Podkarpacia. Kocha Polaków, ale rzyga na patriotyczne gadki. Pomaga gejom, ale nie angażuje się w ruchy LGBT. Sprawy aborcji, czy „»żołnierzy« wyklętych” w ogóle nie porusza.
lumberjack napisał(a): Punisher jest dosyć posępny i nie wiem na ile chodzi mu o dobro a na ile o zemstę. Jedyna (no może jeszcze Lobo) postać, którą można strawić.Z Punisherem jest o tyle problem, że Marvel musiał wprost odpowiedzieć na sposób, w jaki ta postać została wykorzystana przez amerykańską Policję:
![[Obrazek: punisher-skull.webp?w=790&f=9f690f1c99a1...f92d436ae6]](https://d.newsweek.com/en/full/1512286/punisher-skull.webp?w=790&f=9f690f1c99a10819ee0880f92d436ae6)
Punisher zrywa gliniarzom naklejkę ze swoim symbolom z radiowozu i mówi im, że jak będą go próbowali naśladować, to przyjdzie po nich. I że mają przyjąć jako swój wzór Kapitana Amerykę.
