Ach Ergo masz duzo racji - i nagle z watku o PiS wracamy do watku jaka powinna byc i czego uczyc szkola podstawowa i srednia.
Gawain, mam nadzieje ze nie jest az tak zle jak to opisujesz, choc wiem ze jest b.zle a my jenteligenci zyjacy w jenteligenckoch ban(i)kach mamy tendencje by tego nie zauwazac. Ja mialem w swoim polskim zyciu 2 momenty przebudzenia - zasadnicza sluzbe wojskowa, podczas ktorej zostalem intelektualna gwiazda jednostki 2420 i prawie 20 lat pozniej gdy jadac do znajomej w okolice Jasla i Krosna zatrzymalem sie w jakims miasteczku na noc i rano chcialem zjesc sniadanie. Przed 9 rano w hotelu restauracja jeszcze sniadan nie dawala wiec poszedlem do restauracji w rynku gdzie mi jakies jajka z bulka dali. Restauracja byla pelna, sami mezczyzni siedzacy nad szklankami z wodka i zagrycha - nigdy nie zapomne tego widoku, jednego z ostatnich z poznego PRL.
Z drugiej strony to tylko sondaze - 1100 osob na 38 mln ludzi, zawsze mozna je podciagnac do swoich tez.
PS. To nie bylo tak, ze chlopcy w tym wojsku byli glupcami, wielu potrafilo myslec a problem byl z tym ze prawie nic nie wiedzieli. Wiekszosc pochodzaca ze wsi i malych miasteczek nie byla uczona czytania od malego tylko pracy w gospodarstwie, poza tym nauka ze swoimi wiadomosciami musi sie przebic przez burze hormonalna ktora wszyscy przezywamy w mlodosci, a to nie jest latwe. W Polsce dochodzi do tego dychotomia miedzy tym co uczy KRK i szkola. Co jest prawdziwe?
Gawain, mam nadzieje ze nie jest az tak zle jak to opisujesz, choc wiem ze jest b.zle a my jenteligenci zyjacy w jenteligenckoch ban(i)kach mamy tendencje by tego nie zauwazac. Ja mialem w swoim polskim zyciu 2 momenty przebudzenia - zasadnicza sluzbe wojskowa, podczas ktorej zostalem intelektualna gwiazda jednostki 2420 i prawie 20 lat pozniej gdy jadac do znajomej w okolice Jasla i Krosna zatrzymalem sie w jakims miasteczku na noc i rano chcialem zjesc sniadanie. Przed 9 rano w hotelu restauracja jeszcze sniadan nie dawala wiec poszedlem do restauracji w rynku gdzie mi jakies jajka z bulka dali. Restauracja byla pelna, sami mezczyzni siedzacy nad szklankami z wodka i zagrycha - nigdy nie zapomne tego widoku, jednego z ostatnich z poznego PRL.
Z drugiej strony to tylko sondaze - 1100 osob na 38 mln ludzi, zawsze mozna je podciagnac do swoich tez.
PS. To nie bylo tak, ze chlopcy w tym wojsku byli glupcami, wielu potrafilo myslec a problem byl z tym ze prawie nic nie wiedzieli. Wiekszosc pochodzaca ze wsi i malych miasteczek nie byla uczona czytania od malego tylko pracy w gospodarstwie, poza tym nauka ze swoimi wiadomosciami musi sie przebic przez burze hormonalna ktora wszyscy przezywamy w mlodosci, a to nie jest latwe. W Polsce dochodzi do tego dychotomia miedzy tym co uczy KRK i szkola. Co jest prawdziwe?

