Gladiator napisał(a): Biorę to na klatę.No i pięknie i się chwali, tylko że… w takim razie nie masz nic. Generalnie to tak wygląda, że przykładów na fałszerstwo wyborów jest zatrzęsienie i wobec tego zatrzęsiania oczywistym jest, że Biden to oszust, ale jak przychodzi do podania jednego konkretnego, udokumentowanego przypadku, to się okaże, że takiego jednego nie ma. Jest za to milion pińćset sto dziwieńset anegdot, pomówień i teorii spiskowych.
Cytat:Zwracam jedynie uwagę na istnienie niejasności i manipulacje medialne, a nie na pewność o sfałszowaniu wyborów.Wyżej pisałeś, że wdarcie się na Kapitol ludzi, aby zablokować wybór Bidena było uzasadnione. No to czym było uzasadnione, skoro nie ma dowodów na sfałszowanie wyborów?
Cytat:Sądy nie uwzględniły zgłoszeń to sprawa ogólnie znana.Proszę zatem wskazać jedno, konkretne zgłoszenie, które było jakoś sensownie uzasadnione, a zostało odrzucone a nie rzucać potwarzami na sędziów.
Cytat:WASHINGTON, D.C.- According to an analysis by Judicial Watch, the non-profit government “watchdog,” a total of 353 of the 3,141 counties in America located in 29 of the nation’s 50 states have 1.8 million more registered votes than actual residents.A konkretnie gdzie? Bo już raz ten argument tutaj padał i się okazało, że głosów było więcej niż głosujących, bo były dwa głosowania w jeden dzień.
Cytat:Oczywiście, jeśli kto chce uważać, że wszystko jest ok, ma jak najbardziej może.To jest naprawdę erystyka na poziomie rynsztoka. Albo są dowody na to, że wybory zostały skradzione, albo nie ma. Jeśli są, to należy je przedstawić przed sądem. Jeśli nie ma – wypada się zamknąć i przestać oczerniać ludzi. Nie ma żadnej „trzeciej drogi”.
