Mnie tylko zastanawia czy po opadnięciu kurzu amerykański PT Mainstreem niczego się z rządow Trumpa nie nauczy?
Czy powróci typowo amerykańskie nicnieznaczące klepanie mantrycznych banałów o ... (wszyscy wiemy o czym)?
Bo jakoś nie widzę, żeby Wujcio Jasiu siadł i po męsku wywalił kawę na ławę.
Ale podobno "boring is the new fun".
Czy powróci typowo amerykańskie nicnieznaczące klepanie mantrycznych banałów o ... (wszyscy wiemy o czym)?
Bo jakoś nie widzę, żeby Wujcio Jasiu siadł i po męsku wywalił kawę na ławę.
Ale podobno "boring is the new fun".
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

