Sofeicz napisał(a): Jest w tym wszystkim lekki schiz.
Wszyscy załamują ręce nad szurią, teoriami spiskowymi ale tak po prawdzie kultura masowa sobie po części te monstra wyhodowała.
Sorry, ale nie. Ekstrapolujesz to co dziś na to co kiedyś. Kojarzysz Merowingów?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Meroweusz
Cytat:Piszący w połowie VII w. Fredegar podaje, że Meroweusz został spłodzony, gdy długowłosa żona Klodiana wybrała się popływać w morzu i natknęła się na morską bestię Kwinotaura. Legenda ta sugerowała nadprzyrodzone pochodzenie Merowingów i stanowiła uzasadnienie prawa do władzy, zachowane pomimo chrystianizacji. Symbolem było noszenie przez merowińskich władców długich włosów (reges criniti - długowłosi królowie). Ich ostrzyżenie równało się detronizacji[1]. Pepin Mały, decydując się na formalne przejęcie władzy w państwie Franków kazał ostrzyc ostatniego Merowinga Childeryka III.
Na pierwszy rzut oka to jest stek bredni, a ludzie to kupowali, bo polityk, władca musiał być czymś w rodzaju Nadistoty. I ten archetyp jest mocno wpisany w tworzenie społeczności i relacji. Ludzie ogólnie lubią demokrację, kiedy jest człowiek równy sąsiadowi, a nawet od niego lepszy. Ale już władca musi być Inny, musi mieć kutasa jak maczuga Herkulesa, musi dupczyć jak Berlusconi i jeździć z gospodarskimi turnusami jak Gierek.
Dlaczego? Ano dlatego, że plemię i każdy jego plemnik musi móc się utożsamiać z vis vitalis jakie zebrało się w jednej postaci i tym samym Blaskiem Nadrealnym promieniuje na podwałdnych.
Cytat:Pokażcie mi jeden fim, w którym polityka jest pokazana jako w miarę czysta i odpowiedzialna!
A ja wymięnię, od tak, setki innych, gdzie polityka jest jaskinią wszelkiego zła, rząd ukrywa kosmitów, tajne rządowe komanda likwidują niepokornych, wszyscy są zblatowani ze wszystkimi i nawet nie widać żadnego nowego Pana Smitha jadącego do Waszyngtonu.
Jak się latami karmi publikę takimi narracjami, to potem ciężko się dziwić, że publika to bierze za real.
Odwrotnie, to ludzie kupują to co im lepiej smakuje. Taki atawizm. Teorie spiskowe są łatwiejsze do strawienia a element nadrealny jest wizualnie atrakcyjniejszy i sami z siebie ludzie wymyślają brednie. Covid uciekł z laboratorium i to jest narracja wymyślona przez ludzi, którzy Dnia Niepodległości mogli nie widzieć na oczy i powstało to rozumowanie samorzutnie i we wiosce w Polsce i W New Yorku. Bo to jest domyślny tryb rozumowania ludzkości.
Sebastian Flak

