E.T. napisał(a): Ograniczyli dostawy, żeby wprowadzić zmiany na linii produkcyjnej służące zwiększeniu tempa dostaw. Bo im się opłaca sprzedać tego jak najwięcej jak najmniejszym kosztem.Wyobraź sobie, że wiem

DziadBorowy napisał(a): Załatwiałem tam na prawdę sporo spraw urzędowych i było to przyjemniejsze prostsze i bardziej logiczne niż u nas. (choć oczywiście nie idealne - urząd to urząd więc zawsze jakieś absurdy będą) Skoro tam jako nie obywatela państwo traktowało mnie lepiej niż u nas - gdzie jestem obywatelem to i cieplej wspominam tamto państwo. Może przymknąłbym oko, gdyby u nas szło wszystko w dobrym kierunku - ale niestety od jakiegoś czasu nie idzie.Właśnie sobie uświadomiłam, że bardzo dawno nie załatwiałam niczego z żywą osobą w urzędzie. Jakiś czas temu miałam wrażenie, że jednak zmienia się na lepsze. Nawet się dziwiłam, że coraz częściej panie są bardzo miłe i pomocne i nie traktuje się każdego jak potencjalnego przestępcy. Chociaż obawiam się, że dawne zwyczaje tkwią bardzo silnie w naszym społeczeństwie i mają raczej związek z naszą historią i szeroko pojętymi realiami.
W państwowej służbie zdrowia, ZUS i na uczelniach zmiany zachodzą moim zdaniem najwolniej. Służba zdrowia na pewno jest niedofinansowana i istnieje w niej mnóstwo absurdów, natomiast nie mam pewności, czy na pewno we wszystkich państwach miła obsługa idzie w parze z jakością. Chociażby te wspomniane trudne ciąże.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

