zefciu:
Cierpią na tym głównie ludzie mało zamożni. Nie dość źe ich oszczędności tracą na inflacji to dodatkowo są bardziej skłonni się zadluźać. Kredyty są tanie a oszczedności nie rosną. Inflacja to dochód dla rządu i transfer pieniędzy od biedniejszych do zaamożniejszych.
Cytat:I znowu - przecież piszę, że inflacja ma zniechęcać do oszczędzania. A Ty na mnie wskakujesz i mówisz, że nie mam racji, bo inflacja zniechęca do oszczędzania. Atakujesz mnie dla zasady nie patrząc co piszę.Jednych zniechęca innych zachęca. Wszystko zależy od tego, czy ktoś ma na tyle dużo oszczędności, żeby chcieć je pomnaźać. Zbyt male, nie motywują do oszczędzania, tym bardziej, źe inwestowanie na własną rękę wiąźe się z ryzykiem i trzeba posiadać wiedzę na ten temat. Banki nie motywują do oszczędzania tylko do zadlużania się,
Cierpią na tym głównie ludzie mało zamożni. Nie dość źe ich oszczędności tracą na inflacji to dodatkowo są bardziej skłonni się zadluźać. Kredyty są tanie a oszczedności nie rosną. Inflacja to dochód dla rządu i transfer pieniędzy od biedniejszych do zaamożniejszych.
Rozsadziło mi antenę.

