zefciu napisał(a): No niekoniecznie. Kafkowskość jest wtedy, gdy system nie ma pryncypiów i działa żeby działać. Dlatego też systemy totalitarne były dużo bardziej kafkowskie, niż współczesne demokracje.
A to zmienia coś w kwestii tego co napisałem? Wady mają rodowód w rozmyciu pochodzącym z systemu totalitarnego. I kafkowskość jest tym większa im większe dążenie do centralizacji władzy.
Cytat:Sęk w tym, że Punisher jest postacią fikcyjną, a Ziobro – realną. Ziobro właśnie marzy o tym, aby być takim Punisherem, a wychodzi mu to co wychodzi. W świecie fikcji takim „realistycznym Punisherem” jest Kira. Zaczyna z ideą „oczyszczenia świata”, a kończy mordując ludzi w celu ochrony własnej pozycji.
Fikcja czy nie, pierwowzory istnieją. Podobno postać Batmana zainspirowana była typem, któremu sklep spalono i w przebraniu nietoperza wymierzał sprawiedliwość. Lumber linkował postać jakiegoś Litwina, który już na Punishera by się nadał. Motywacje Ziobry wydają mi się o wiele bardziej przyziemne. On nie chce pomsty, on chce władzy. Bardziej taki Stalin aniżeli Booth.
Cytat:Ale przecież Targowica nie robiła tego co robiła, bo coś komuś przysięgli. Oni po prostu nie mogli się pogodzić z utratą swojej pozycji.
Utrata owej pozycji przecież nie nastąpiła w żadnym realnym wymiarze. Toż Konstytucja po wprowadzeniu nawet by im nie zaszkodziła, bo jako właściciele folwarków chłopów traktowali jak zapis w książce i chłop ów miał paradoksalnie lżej niż chłop we wsi mazowieckiego Janusza co miał dwie wsie wespół z sześcioma braćmi. Nawet po reformach pławili by się we władzy i majątkach i byli kimś na kształt książąt kresowych. Targowica miała w popieraniu zaborców realny interes i wyglądał on tak, że byli w Rz-plitej zawodnikami klasy premium, ale po podziale liczyli na to, że sobie potworzą udzielne państewka pod protektoratem i byliby ultra premium i w siłę rośli. Liczyli, że grosz rzucą do Moskwy czy innego Petersburga i będą królami z jakimi nikt się nie poważy zadzierać. W ich łbach nawet nie mieściło się, że można państwo z mapy wymazać, a ich samych sprowadzić do roli podnóżków bez realnego prawa głosu.
Sebastian Flak

