To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)?
lumberjack napisał(a): To jest jakaś utopia. Albo dystopia. To są realia:


geranium napisał(a):Jak wskazują eksperci, koszt sfinansowania bezwarunkowego dochodu podstawowego, "przy założeniu świadczeń w wysokości 1200 zł dla osób w wieku produkcyjnym i 600 zł dla dzieci", wyniósłby 376 mld zł rocznie. Sfinansowanie takiego programu wymagałoby wzrostu podatków, zadłużenia lub rezygnacji ze znacznej części obecnych wydatków socjalnych państwa.

Dla porównania – w 2018 r. łączy koszt całego systemu zabezpieczenia i pomocy społecznej państwa wyniósł 343 mld zł, z czego 114 mld zł przeznaczono na różne narzędzia pomocy społecznej. Pozostałe 229 mld zł stanowiły koszt rent i emerytur

Toż w efekcie mamy zaledwie 23 miliardy więcej niż dotychczasowy budżet a nie mamy całej patologii urzędniczo-sterowniczej. Do redystrybucji wystarczy automat. I co najważniejsze, dostają wszyscy, więc nie ma politycznej sterowalności przez przekupstwo całych grup a efekty inflacji nie muszą być takie same jak w punktowych przepływach gotówki. Poza tym dochód bezwarunkowy jawi się jako Nemezis wszelkich demokracji.

Cytat:No chyba że kiedyś rzeczywiście maszyny i roboty przejmą ludzkie prace i będą zapierdzielać z taką wydajnością, że uda się utrzymać leniwą ludzkość.

No ale zakładasz, że wszyscy rzucą pracę. Ale mnie się wydaje, że rzucą ją najwyżej odpady społeczne, które i tak poszły do roboty, bo innego wyjścia już nie miały czyli tak czy siak skazani na bezrobocie. Cała reszta by zapierdalała. Pomyśl. Masz miliony leni, ale takich z pieniędzmi? Co owe lenie robią? Wydają. Na co wydają? Na konsumpcję i balety. Kto zyskuje? Właściciele środków produkcji, handlowcy, rentierzy, usługodawcy. Istnieje inflacja, która poprzez wielkość transferu jest stała, więc z czasem pieniądz traci na wartości a waloryzacja raczej nie nadgania różnicy. Ceny rosną. Co robią lenie? Ano pożyczkują. Zatem większa ilość funduszy trafia do... właścicieli środków produkcji, handlowców, rentierów i usługodawców. Trafia kosztem leni. Znaczy się mamy podwójny bonus dla łebskich stachanowców, hajs z funduszu plus pensja czy renta. W dodatku działa dobór naturalny i przejebane ma patola, bo egzystuje co prawda, ale dzięki ich głupocie żyje w ciągłym braku. Następuje potężny transfer do zwykłych zapierdalaczy, bo to oni zyskują na tym, że debile mają hajs.

Cytat:Ale to jest dla mnie głupota. Praca stanowi esencję życia; kształtuje charakter, uczy i rozwija, uczy wartości pieniędzy, pracy, wysiłku etc.

W teorii. W praktyce to robota jest dla pensji i większość jebie szefostwo na godziny, wynosi z roboty drobniznę albo i grubiznę, jak może. Etos pracy to jest jakiś margines. U nas się nie szanuje ludzi pracujących, bo sami siebie nie szanują i na szacunek często nie zasługują. Z resztą, robiłeś na budowach i powiesz mi może, że większość nie robiła na odpierdol? Nie masz do czynienia z fuchami? Ja tam co rusz spotykam januszerkę o mentalności chciwych hien.

Cytat:Ludzie tego nienauczeni będą głąbami/debilami.

A teraz masz na oku ze trzy pokolenia z systemu, który opierał się na fetyszyzacji pracy i chłopo-robotniczości. I co? Gdzie masz tych geniuszy?

Cytat:W dodatku w razie jakiejś technopandemii-ogólnoświatowego wirusa zakłócającego pracę maszyn i robotów taka ludzkość zostanie raz dwa bez środków do życia i bez żadnych umiejętności.

Bez jaj. Co ludziom potrzebne jest do życia? Żreć i mieć gdzie mieszkać. Dzisiejsze budynki będą stały setki lat, a produkcji żarcia nie zapomnimy przez co najmniej trzy pokolenia.

Cytat:Będzie wściekłe głodne bydło z pusta michą i nie wiedzące co i jak ze sobą zrobić, żeby przeżyć.

No teoretycznie masz rację, bo tak się dzieje w wypadku odcinania przez socjal części grup społecznych poprzez możliwość niepracowania. No ale jak dostaną wszyscy to zostanie grupa ludzi, którzy niczym Gowin za 17k miesięcznie nie wyżyją. Zostaną stachanowcy i ludzie, którzy pracują bo chcą mieć na dobre życie. Poza tym nie bierzesz pod uwagę, że forsa to w gruncie rzeczy forma informacji i przepływa przez ręce ludzi, którzy są takimi węzłowymi serwerami. Im większa ich przepustowość tym większa forsa. A wielkość przepustowości wynika li tylko z tego jak cwane i inteligentne to jednostki. Socjal w każdej formie najbardziej opłaca się kapitalistom. Tylko, że socjal punktowy prowadzi do płacenia za niego przez wszystkich tych, którzy z niego nie korzystają. A socjal powszechny? Długo kminiłem i mi wychodzi, że w takim wypadku koszty są niewiele wyższe od zupełnego braku socjalu, a dużo niższe od kaczyzmu czy innych komunizmów.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - przez Fanuel - 14.02.2021, 22:04

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości