lumberjack napisał(a): A przy strzelaniu do auta na otwartej przestrzeni, w pobliżu instrybutora, ryzyka trafienia osoby postronnej nie ma, a zwłaszcza nie ma ryzyka wybuchnięcia stacji benzynowej.
Strzelanie na otwartej przestrzeni zawsze wiąże się z mniejszym ryzykiem niż strzelanie w przestrzeni zamkniętej, gdy dodatkowo policjant wie że na linii strzału są osoby postronne - jak w tym przypadku. Zresztą ja nie przesądzam, czy gość zrobił słusznie, że zdecydował się w ogóle strzelać i czy strzelanie późniejsze było bezpieczne.
Cytat:A skąd wiadomo kiedy jakie skutki mogą być gorsze? Przecież to trzeba być jasnowidzem. Równie dobrze ta kobita mogła rozjechać/zmiażdyć/staranować klienta sklepu.
Nie wiadomo. Natomiast po pierwsze wiadomo z jakim ryzykiem wiąże się strzelanie w zamkniętej przestrzeni, po drugie proponowałeś aby strzelał gdy ona wjechała do tej stacji i się zatrzymała. Ryzyka bezpośredniego wówczas już nie było.
Cytat:Jechałem kiedyś kawałek z taką oponą. Da się, ale bardzo źle się jedzie. Daleko by nie zajechała nawet z jedną rozwaloną oponą.
Ale przed rozwaleniem stacji by jej to nie powstrzymało. Spokojnie można też ładny kawałek przejechać na samych felgach. Zwłaszcza w takim stanie psychicznym jaki miała ta pani.
Cytat:Ale by nie odjechała za daleko ani by nie mogła sprawnie ucieć. A co gdyby w trakcie ucieczki kogoś rozwaliła? O, to wtedy wszyscy by się zapytali panów policjantów czemu w opony nie szczelili
A co byłoby gdyby rozwaliła kogoś z powodu ucieczki z przestrzeloną oponą.
To policjant w takiej sytuacji ocenia ryzyko. Bo zza komputera po fakcie to można sobie gdybać.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"


