Bądźmy szczerzy: żadnemu myśliwemu nie zależy na tym, by ograniczyć liczbę wilków czy dzików. Jest dokładnie odwrotnie, przecież wiele kół łowieckich zajmuje się hodowlą dzikich zwierząt na potrzeby polowań. Zwierzęta te często wchodzą na pola uprawne rolników wywołując szkody, co jest idealną sytuacją dla myśliwego, który może przyjść "na ratunek". Często się zdarza, że rolnicy sprzeciwiają się takim działaniom, szczególnie gdy ich uprawa leży w obrębie jakiegoś obwodu łowieckiego. Polskie prawo w tym przypadku zdecydowanie sprzyja łowcom i wręcz pozwala na naruszanie prywatnej własności rolników. Opowieści o watahach wilków zagrażających mieszkańcom można włożyć między bajki, a jeśli są prawdziwe, to często wynika to z aktywności samych "wybawców". Media przedstawiają często całą sprawę z punktu widzenia myśliwego, co nie może dziwić, skoro podobno co szósty poseł sobie poluje.
|
Twórczość gąski
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

