[DziadBorowy]

W Szwecji jest 10 223 505 mieszkańców. Czyli 1 zgon na 755 mieszkańców.
W Polsce jest 37 970 000 mieszkańców. Czyli 1 zgon na 689 mieszkańców.

Z tym, że:
1.Szwedzki system opieki zdrowotnej jest jednym z najlepszych w Europie, Polska ma jeden z najgorszych.
2. Skąd założenie, że w przypadku braku większych restrykcji liczba przypadków covid w Polsce a przez to i zgonów była by taka sama?
3. Zaufanie do szwedzkiego rządu ze strony społeczeństwa jest jedno z najwyższych w Europie, w Polsce jedno z najniższych, przez co Szwedzi często stosowali się bardziej do nieoficjalnych zaleceń niż Polacy do oficjalnych zakazów.

Wystarczy porównać kraje, które stosowały zamykanie gospodarki oraz kraje, które nie stosowały lub w niewielkim stopniu.

To dlaczego nie porównujesz takich krajów tylko bierzesz za reprezentatywny przykład dość specyficzny przypadek Szwecji?

Zamiast zamykać firmy a potem dawać kasę na tarcze trzeba było dać kasę na służbę zdrowia. .

Ale wiesz, że efekty większej kasy na służbę zdrowia byłby widoczne po kilku latach. Obecnie największym problemem jest brak kadr - a tych nie da się zorganizować w kilka- kilkanaście miesięcy.

Do teraz nie ma drobnych na badania np. nad amantadyną, gdzie profesor medycyny już od roku prosi się o pieniądze i uważa ten lek za skuteczny na covid

Jest to oczywiście nieprawda. Badania kliniczne nad amatadyną trwają. A to, że do tej pory nie było takich badań wynika po prostu z braku mocniejszych przesłanek, że lek ten może być skuteczny na covid. Badania kliniczne zostały wszczęte raczej pod presją opinii publicznej niż z jakiś merytorycznych powodów. Być może okaże się, że ten lek ma jakąś skuteczność - ale tu trzeba czekać na wyniki badań a nie na opinię jakiegoś lekarza.