Tak se dumam i widzę trzecią możliwość poza głupotą i diabolicznym planem. Jest to plan prosty i prymitywny, być może zbyt oczywisty, aby go zauważyć
Po prostu w dziadowskim państwie łatwiej kraść.
Po prostu w dziadowskim państwie łatwiej kraść.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

