I to by było na tyle, jeśli chodzi o cudowną reformę sądownictwa:
"Porażkę ministra sprawiedliwości w prawdziwym reformowaniu polskich sądów pokazują oficjalne dane ministerstwa.
Zanim PiS objął władzę w latach 2012-2015 sądy rejonowe i sądy okręgowe działające jako sąd I instancji co roku miały 6,3 mln – 6,46 mln spraw. Wtedy na orzeczenie obywatel czekał średnio 4,1 – 4,6 miesiąca.
Przy czym w 2015 roku, gdy PiS wygrał wybory, obywatel czekał na rozstrzygnięcie sądu średnio 4,2 miesiąca.
Z danych wynika, że od momentu objęcia władzy przez PiS wydłuża się średni czas oczekiwania na orzeczenie w sądzie I instancji.
W latach 2016-2020 sądy miały co roku od 5,9 mln do 6,8 mln spraw. A obywatel na orzeczenie czekał w 2016 roku średnio 4,7 miesiąca, w 2017 roku 5,5 miesiąca, w 2018 roku 5,3 miesiąca, w 2019 roku 5,8 miesiąca, a w 2020 roku już 7 miesięcy.
Minister Ziobro fatalny wynik sądów za 2020 rok może tłumaczyć epidemią, która w jej początkowej fazie niemal całkowicie zamroziła na kilka tygodni działanie sądów. A potem przez kolejne tygodnie sądy uczyły się pracy w nowej rzeczywistości. Ale ostatnie pięć lat pokazuje trend wydłużania postępowań w sądach. Zdaniem szefa największego stowarzyszenia sędziów w Polsce Iustitia Krystiana Markiewicza złych wyników sądów za 2020 rok nie może jednak tłumaczyć tylko epidemią. Jego zdaniem te statystyki to efekt ostatnich pięciu lat złej zmiany w sądach."
https://oko.press/reformy-pis-i-ziobry-d...iYbM7jekEo
"Porażkę ministra sprawiedliwości w prawdziwym reformowaniu polskich sądów pokazują oficjalne dane ministerstwa.
Zanim PiS objął władzę w latach 2012-2015 sądy rejonowe i sądy okręgowe działające jako sąd I instancji co roku miały 6,3 mln – 6,46 mln spraw. Wtedy na orzeczenie obywatel czekał średnio 4,1 – 4,6 miesiąca.
Przy czym w 2015 roku, gdy PiS wygrał wybory, obywatel czekał na rozstrzygnięcie sądu średnio 4,2 miesiąca.
Z danych wynika, że od momentu objęcia władzy przez PiS wydłuża się średni czas oczekiwania na orzeczenie w sądzie I instancji.
W latach 2016-2020 sądy miały co roku od 5,9 mln do 6,8 mln spraw. A obywatel na orzeczenie czekał w 2016 roku średnio 4,7 miesiąca, w 2017 roku 5,5 miesiąca, w 2018 roku 5,3 miesiąca, w 2019 roku 5,8 miesiąca, a w 2020 roku już 7 miesięcy.
Minister Ziobro fatalny wynik sądów za 2020 rok może tłumaczyć epidemią, która w jej początkowej fazie niemal całkowicie zamroziła na kilka tygodni działanie sądów. A potem przez kolejne tygodnie sądy uczyły się pracy w nowej rzeczywistości. Ale ostatnie pięć lat pokazuje trend wydłużania postępowań w sądach. Zdaniem szefa największego stowarzyszenia sędziów w Polsce Iustitia Krystiana Markiewicza złych wyników sądów za 2020 rok nie może jednak tłumaczyć tylko epidemią. Jego zdaniem te statystyki to efekt ostatnich pięciu lat złej zmiany w sądach."
https://oko.press/reformy-pis-i-ziobry-d...iYbM7jekEo
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315

