zefciu napisał(a): Ale ja nie oceniam intencji każdej osoby, która z jakiegoś powodu wykonuje jakąś pracę w publicznych mediach. Oceniam przekaz, jaki te media prezentują, a ten zasługuje na to określenie.Wydaje mi się, że precyzyjniej byłoby napisać, że telewizja publiczna publikuje gówniany materiał. A tak wrzucasz wszystkich do jednego worka. Ale rozumiem to uproszczenie więc nie będę się czepiać.
Cytat:Czyli jeśli ktoś przegrywa wybory, to znaczy, że źle spożytkował swoje zasoby polityczne.Tak, ale ten wątek rozmowy dotyczył poparcia Trumpa w społeczeństwie amerykańskim. Niestety ponad 73 miliony obywateli na niego zagłosowało. Przecież oni nie zmienią poglądów z dnia na dzień i w kolejnych wyborach dadzą o sobie znać, wspierając jakiegoś innego oszołoma.
Cytat:No nie. Totalny upadek będzie, jak gość będzie siedział.Czytałem, że Trump zatrudnił ostatnio adwokata do spraw kryminalnych więc jest nadzieja.
Cytat:Którą prawdopodobnie utraci. W przyszłym parlamencie jeśli będzie rządzić, to w niestabilnej koalicji z Konfą i Kukizem.Korwin i Braun w rządzie, to byłoby nie do zniesienia.
Cytat:A czego mu brakuje, by go nazwać populistą?Przecież to zwykły oportunista, który zmienia zdanie w zależności od tego, jak wiatr zawieje. Kiedy był burmistrzem Londynu wielokronie zapewniał o poparciu dla pozostania w Unii i polityki pro-imigracyjnej. Odmieniło mu się gdy tylko pojawiła się okazja do przejęcia władzy. Poza tym, populiści zwykle atakują elity władzy. On się z tych elit wywodzi, został wykształcony w elitarnych szkołach i nawet ciągle jest o elityzm posądzany. Jego tendencje do pajacowania są postrzegane jako populizm ale prawda jest taka, że Brytyjczycy lubią polityków, którzy pokazują, że mają do siebie dystans. Zagrał populistycznie ale zupełnie nie jest tzw. przedstawicielem ludu.
Cytat:Niby tak, ale jednak historia Brexitu pokazuje, że nawet taka dojrzała demokracja może podjąć zupełnie idiotyczne decyzje kierując się populistycznymi hasełkami „they durrka durr”.Ja wiem, że powszechnie wyznaje się teorię jakoby główną przyczyną Brexitu była niechęć Brytyjczyków do imigrantów ale to jest duże uproszczenie, wręcz nieprawda. Po pierwsze, imigranci z Europy to niewielka część tego, czego doświadczyli oni od lat 60-tych z różnych części swoich byłych kolonii. Po drugie, Polacy, Rumuni, Słowacy itd. nie zabierają Anglikom miejsc pracy gdyż ci pierwsi najczęściej wykonują zawody, które nie są dla przeciętnego mieszkańca Wysp priorytetem. Po trzecie, istnieje przekonanie w dużej części (szczególnie starszej) społeczeństwa o wyjątkowości ich samych oraz ich własnego kraju, który przecież jeszcze do niedawna był światowym imperium. Znoszenie rozporządzeń unijnych w tym kontekście dla wielu było wręcz policzkiem w twarz, stąd sceptycyzm unijny. Zresztą sam wynik referendum pokazał, że kraj jest podzielony w tym względzie.

