Socjopapa napisał(a): Ta bliskość ewolucyjna wychodzi trochę za daleko, żeby to uznać za przypadek. Wyczynów pewnego specjalisty od parówek nie da się wyjaśnić w kategoriach li tylko pasożytnictwa.
Tak. Przy czym obecna odmiana partii jarozbawa daje się poznać z dużego zagęszczenia takich indywiduów. Przestali się dobrze maskować - TKM ponad wszystko.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

