lumberjack napisał(a): W USA już ileś milionów ludzi zaszczepiono i nie ma jednak takich informacji jak o AstrzeZenka - ani odnośnie zakrzepicy ani odnośnie "mocnych" efektów ubocznych.
A jednak: https://www.wp.pl/?s=portal.abczdrowie.p...d289&c=168
Oczywiście nadal jest to wartość, którą - że się tak brzydko wyrażę - można wpisać w "koszty" i korzyści z zaszczepienia tym preparatem znacznie przewyższają ewentualne szkody. Jednakże zastanawiające jest, że zakrzepica wyjątkowo uczepiła się szczepionek wektorowych - bo zarówno Astra Zeneca, jak i J&J są tego typu. Przy Pfizerze też się pojawiały takie epizody, ale przeszły bez większego echa. Czyżby wektorówki posiadały jakąś specyficzną substancję pomocniczą, czy też sam fakt mocniejszej reakcji układu immunologicznego po rozpoznaniu adenowirusa zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia tych NOP?
Swoją drogą, znam taką panią (do niedawna antyszczep, teraz tzw. "szczep-warunkowy"), pracownika oświaty, która odrzucała Astrę i godziła się przyjąć wyłącznie Johnsona... ^_^
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

