[Sofeicz]

Wbrew pozorom nie takie głupie.

Dość głupie. Taki ultraempirysta napotkawszy równanie x²=-1 powie „ale to głupie, przecież nie można zrobić kwadratu o ujemnej powierzchni”. Jaka jest gwarancja, że twórcy Mechaniki Kwantowej wpadliby na liczby zespolone, gdyby wcześniej matematycy nie stworzyli ich teorii?

Zupełnie zatem nie kumam tego kink-shamingu matematyków za to, że zajmują się koncepcjami bez oczywistego przełożenia na empirię. Na takiej praktyce stracą zarówno matematycy, jak i empiryści.

Wg tego co mówią uczeni w piśmie obecna fizyka utknęła z powodu braku odpowiedniej matematyki.
Einstein był szczęściarzem, że miał do dyspozycji teorię przestrzeni Riemanna, bo inaczej nie byłby w stanie zapisać równań OTW.
Z tego, co postuluje Meissner, obecna fizyka nie posunie się do przodu bez jakiegoś nowego formalizmu matematycznego.