zefciu napisał(a): No nie. Ale Ty krytykowałeś w ogóle „straszenie CoViDem”.
Tak, krytykowałem straszenie covidem do tego stopnia, że ludzie bali się iść do lekarza, badać i leczyć. Co w tym jest dla Ciebie niezrozumiałe?
zefciu napisał(a): Co dokładnie?
Stosując ironie akurat miałeś rację. Lepiej jest mieć wybór - żyć i spłacać kredyt do końca życia lub nie żyć i nie spłacać.
zefciu napisał(a): Oczywiście, że mu się zrzucają. Nawet nie masz pojęcia, jak wygląda polityka społeczna w naszym kraju, ale wypowiadasz się z poziomu znawcy.
Wiem jak wygląda, wiem, że są mieszkania socjalne, komunalne itd. Obywatele są chronieni przez prawo przed eksmisją (moim zdaniem za bardzo są chronieni), natomiast jak widać po ulicach mamy też wiele osób bezdomnych i o tym pisałem.
zefciu napisał(a): W tym, że może to nie wystarczyć, żeby zapewnić mu stan zdrowia. Nie możesz porównywać jedzenia w drogiej restauracji, które jest fanaberią z konieczną do przeżycia terapią.
Ale życie to nie bajka. Na służbę zdrowia są potrzebne pieniądze i na wszystkich nie starczy.
Hipotetyczna sytuacja. Mamy przedsiębiorcę, który rozwija kraj, prowadzi np. 10 firm, od każdej płaci składkę zdrowotną. Tak więc płaci 10 składek zdrowotnych (+ oczywiście inne daniny, podatki, daje zatrudnienie ludziom, którzy również mają opłacane składki zdrowotne). Na drugim biegunie mamy bezrobotnego ubezpieczonego zdrowotnie przez urząd pracy. Obaj trafiają do szpitala i są leczeni na covid19 tak samo (czasami może być tak, że jeśli już ten bezrobotny zostanie podłączony do respiratora to zabraknie łóżka z respiratorem dla przedsiębiorcy). Ja się z czymś takim nie godzę. Osoba, która dużo płaci na leczenie powinna mieć lepszą opiekę zdrowotną od osoby, która płaci mało lub w ogóle. Aby być dobrze zrozumiałym to nie uważam aby osoba, która nie ma pieniędzy pozostawiona miała być w ogóle bez opieki zdrowotnej lecz powinna otrzymać opiekę gorszą od kogoś kto płaci za pracę lekarzy, za utrzymanie szpitali i sprzętu.
Dlatego mogłoby to wyglądać tak jak teraz z prywatnymi przedsiębiorstwami - jak ktoś jest bogaty to idzie do restauracji i płaci 500zł za posiłek (bardzo dobra opieka zdrowotna), jak ktoś zarabia przeciętnie to idzie sobie na kebsa za dychę (przeciętna opieka zdrowotna) natomiast jak ktoś w ogóle nie ma kasy to zasuwa na jakąś stołówkę z darmowymi posiłkami dla ubogich (niska jakość opieki zdrowotnej). Oczywiście nikt bogatemu nie zabroni zjeść taniego posiłku gdy ten chce zaoszczędzić ani biednemu zjeść drogiego posiłku na kredyt.
zefciu napisał(a): Co za fanaberia – robić sobie tomografię.
Taka, że jeśli ktoś zarabia mało i odprowadza składki na NFZ to już mu może nie starczyć na to aby zrobić sobie tomografię bo z pieniędzy tego kogoś tomografię ma robioną też ktoś kto za to nie płaci.
