zefciu napisał(a): I znowu ad personam.
Przecież Ty pierwszy stwierdziłeś, że nie potrafię liczyć. To ja idąc Twoim sposobem dyskusji zauważam, że ja nie potrafię liczyć a dla Ciebie nie wszystko jest zrozumiałe. O co się oburzasz skoro sam sprowadzasz dyskusję na taki poziom?
zefciu napisał(a): A po polsku?
Twoja dobrze mi już znana strategia - czepiania się rzeczy nieistotnych aby czasem nie trzeba było podawać jakiś argumentów na obronę swoich tez.
Ja piszę po polsku w taki sposób w jaki potrafię. Nie każdy jest tak zdolny jak Ty

zefciu napisał(a): Ty zaś napisałeś, że sytuacja, w której społeczeństwo się zrzuca na dach nad głową kogoś, kogo nie stać nie występuje w ogóle.
Gdzie ja napisałem, że taka sytuacja nie występuje w ogóle? Znowu wmawianie mi coś czego nie napisałem. Czekam na cytat.
zefciu napisał(a): Wiem. Ale za czym konkretnie ma być to argument? Jak chcesz zapewnić, by ludzie nie umierali na ulicy z takim podejściem?
Ten kto się dokłada do systemu powinien mieć proporcjonalną opiekę zdrowotną do włożonych środków(minus jakiś procent środków dla ludzi biednych). Ideałem byłaby prywatna służba zdrowia i np. ubezpieczenia zdrowotne, lub jakieś pakiety oferowane przez szpitale, płacisz stały abonament co miesiąc a leczą tylko wówczas gdy tego potrzebujesz. Natomiast aby ludzie, których nie stać nie umierali na ulicy należy zapewnić szpitale z słabą opieką medyczną finansowane z pieniędzy wszystkich podatników. Usługi niższej jakości wykonywane w mniej komfortowych warunkach na gorszej jakości sprzęcie przez tanich lekarzy (np. z małym doświadczeniem, zaraz po studiach).
zefciu napisał(a): Tym bardziej nie jest nim to, że EusMadeus się nie godzi.
No pewnie, że nie jest. Ale ja nie podaje takiego argumentu. Ty natomiast swoje racje argumentujesz tym, że tak myśli większość. A ja Ci wskazuje, że to nie jest argument bo większość nie musi mieć racji.
zefciu napisał(a): Wadliwa, bo na dietę zapewniającą zdrowie stać większość obywateli
Posługując się Twoją retoryką są obywatele, których nie stać na zdrową dietę. Jedzą najtańsze przetworzone produkty.
zefciu napisał(a): Zatem żarcie w drogich restauracjach to fanaberia. A na leczenie już nie każdego stać.
No nie stać każdego i co z tego? Nie każdy musi mieć ferrari i najlepszą opiekę medyczną bo nie jest to możliwe aby tak było. Ja doskonale zrozumiałem co Ty masz na myśli pisząc swoje słowa, ale się z Tobą nie zgadzam. Podałem dobre porównanie.
Nie jestem zwolennikiem, wykluczenia kogokolwiek z opieki zdrowotnej. Każdy powinien mieć prawo do podstawowej opieki zdrowotnej jak i do taniego posiłku. Natomiast uważam, że ten kogo stać powinien mieć dobrą opiekę zdrowotną i drogi, dobry posiłek.
zefciu napisał(a): Pytanie, co jest ważniejsze dla społeczeństwa. Osobiście wolę żyć w społeczeństwie, gdzie każdy jest na miarę możliwości zdrowy i produktywny, niż w takim, gdzie każdy żre ortolany. Ta pierwsza sytuacja jest korzystniejsza dla ogółu, zatem to jej uzyskanie, a nie na ortolany wydaje się publiczne pieniądze.
A ja uważam, że o tym co jest dobre dla społeczeństwa nie powinien decydować ktoś taki jak Ja, Ty, jakiś polityk czy urzędnik. O tym powinien decydować wolny rynek kapitalistycznej gospodarki. Czyli potrzeby tego rynku powinni zaspokajać przedsiębiorcy z chęci zysku.
zefciu napisał(a): Płyta się zacięła?
Cały czas mylnie zakładam, że jeśli Ci coś powtórzę kilka razy to, za którymś razem zrozumiesz.
