lumberjack napisał(a):Osiris napisał(a): Nikogo nie obchodzi interes obywateli. A już to, jak sobie poradzili (a raczej nie poradzili) Amerykanie z pandemią pokazuje jak naiwne jest myślenie, że wolny rynek wszystko załatwi. Także twoja propozycja w praktyce okazuje się totalnym fiaskiem.
Z drugiej strony - czy Polacy poradzili sobie z pandemią?
https://www.worldometers.info/coronavirus/#countries
USA 1,747 zgonów na milion ludzi przy prawie 100 000 zarażonych na milion
Polska 1,640 zgonów na milion ludzi przy ok. 70 000 zarażonych na milion
Mamy prawie tak samo chujową sytuację, więc czy mamy podstawy do uważania iż nasz system opieki zdrowotnej jest lepszy?
Jak dla mnie naiwnym myśleniem jest, że państwo, a nie wolny rynek, wszystko załatwi. Państwo jest tak wydajne, że wyjebie 70 mln na wybory, których nie było albo 150 mln na respiratory, których nie ma. Państwo to takie miejsce, w którym lekką ręką szasta się nieswoją forsą. Bardzo łatwo o marnotrawstwo i o brak ponoszenia za niego odpowiedzialności. Zmęczonemu Szumowskiemu chyba włos z głowy nie spadł? A przecież jak ładnie wyjebał kasę i z dumą odchodząc ze stanowiska powiedział, że zostawia Polskę przygotowaną na pandemię...
Ale przecież są państwa, które z pandemią poradziły sobie dobrze. To nie jest kwestia tego, że państwo z definicji działa w tym obszarze źle ale tego, że nasze państwo w tym obszarze radzi sobie wyjątkowo źle.
Porównywanie dostępu do służby zdrowia w USA z dostępem do służby zdrowia w Polsce też nie ma większego sensu bo Polska ma jeden z gorszych systemów opieki zdrowotnej spośród państw cywilizowanych.
Nie twierdzę, że z pewnością nie da się zbudować sprawnego systemu opieki zdrowotnej w oparciu o ubezpieczenia prywatne. Do tej pory jednak takiego systemu nie udało się zbudować. Amerykański odpada, bo perspektywa rachunków na dziesiątki tysięcy dolarów w przypadku relatywnie prostych chorób takich jak złamanie i kilkudniowy pobyt szpitalu w przypadku braku ubezpieczenia - na które zwyczajnie nie stać sporej części Amerykanów - zarabiających przecież znacznie lepiej niż Polacy ten system dyskwalifikuje.
Nie wiem co tam poszło źle - ale coś z pewnością nie zadziałało.
To już wolę nasz system, gdzie państwo niewiele na niego zabiera* i zarazem niewiele oferuje. Za to gdy złamię nogę i będzie potrzebna operacja z udziałem anestezjologa i tomografia komputerowa nie będę musiał sprzedać mieszkania aby wyjść z długów, gdy okaże się, że z jakiś powodów moje ubezpieczenie nie działa,
* Tu masz pogląd jak wyglądają stawki ubezpieczeń w USA:
https://amerykaija.pl/dziekuj-bogu-ze-ma...otne-w-us/
Dobre ubezpieczenie, przy którym nie musisz sam dopłacać do większości zabiegów to minimum 1000 dolarów miesięcznie. Tam na prawdę nawet mając jakieś ubezpieczenie zdrowotne i otrzymując świadczenia jakie u nas w NFZ otrzymujesz bez większych problemów w pakiecie i tak możesz wylądować jako bezdomny pod mostem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

