Tak z nieco innej beczki - niedawno bodajże Dziad Borowy zauważył, że z czołówki w tempie szczepień zjechaliśmy do pozycji średniaka. Coś ostatnio minister Dworczyk i profil #szczepimysie nabrali wody w usta, i nie dziwne - na chwilę obecną zajmujemy bowiem 22 miejsce na 27 państw UE. Wyraźnie z tyłu pozostała ostatnia trójka (Chorwacja, Łotwa i Bułgaria), ale po piętach depczą nam już Królestwo Niderlandów i Rumunia. A więc nie mówimy już nawet o średniaku.
I dzieje się to w sytuacji, kiedy tempo szczepień naprawdę wzrosło, a poza tym nie zawieszaliśmy odgórnie wakcynacji Astrą jak część państw. Dostawy też są proporcjonalne i inne źródła uruchomili tylko niektórzy (np. Węgry ze Sputnikiem-V).
Czyżby znowu polska przekora i skłonność popadania ze skrajności w skrajność?
I dzieje się to w sytuacji, kiedy tempo szczepień naprawdę wzrosło, a poza tym nie zawieszaliśmy odgórnie wakcynacji Astrą jak część państw. Dostawy też są proporcjonalne i inne źródła uruchomili tylko niektórzy (np. Węgry ze Sputnikiem-V).
Czyżby znowu polska przekora i skłonność popadania ze skrajności w skrajność?
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

