EusMadeus napisał(a): A gdzie ja tak twierdzę?Męczysz. Co na temat wolnego rynku twierdzisz zatem?
Cytat:I kolejny pojazd personalnyNie wiesz, co to jest pojazd personalny. Czy ignorowanie argumentów jest osobą, żeby jego krytyka była pojazdem personalnym?
Cytat:Dlaczego zaraz jechać? Przecież uważasz, że państwowe lepiej działa niż prywatneUważam, że czasem państwowe działa lepiej niż prywatne. Np. prywatne więzienia to głupi pomysł. Podobnie z prywatną armią. Jeśli chodzi o służbę zdrowia, sprawdzają się natomiast niektóre systemy hybrydowe.
Cytat:Kolejny atak personalny z Twojej strony.Czy pisanie jak 14-latek jest osobą, że jego krytyka jest atakiem personalnym?
Cytat:Czy Ty wiesz co to znaczy wolny rynek i czy wolny rynek w zakresie usług medycznych obowiązuje w USA - czy rynek regulowany?Jak sobie wyobrażasz całkowicie zderegulowany rynek usług medycznych? W USA nie jest problemem to, że mamy regulacje. Problemem jest system umożliwiający windowanie cen.
Cytat:A w którym miejscu ja się z tym nie zgadzam?W burym. Męczysz. Napisałem, dlaczego analogia jest chybiona. Jeśli zgadzasz się z tą tezą, to znaczy, że musisz poprawić analogię, bo ta teza jest właśnie stwierdzeniem luki w analogii.
Cytat:Przypomnę Ci, że Ty uważasz, że każdego stać na zdrowe wyżywienie a ja uważam, że nie każdego ponieważ w społeczeństwie funkcjonują różni ludzie, którzy np. zamiast na zdrowe odżywianie się wydadzą kasę na używki. Także po raz n-ty nie masz racji.Zależy od definicji „stać”. Ja używam tego słowa w formie klasycznej – można przepieprzyć całą wypłatę pierwszego mimo że kogoś stać by było na normalne życie.
Cytat:Przecież przy wolnym rynku nigdy prywaciarz nie dyktuje cen. Dlaczego bełkoczesz?Nie bełkoczę, tylko po prostu nie wiem, jak wyobrażasz sobie „wolny rynek usług medycznych” w cywilizowanym kraju.
Cytat:Zauważ, że ludzie są różni, ja nie mam zdolności językowych i być może wypowiadam się szkaradnie.To popraw, jak ktoś CI zwraca uwagę.
Cytat:To jest Twoje twierdzenie a ja nigdy tak nie napisałem. Nawet w rozmowie z Tobą przynajmniej raz napisałem, że podatki są potrzebne.No przecież hurr durr urzędnik nie wie lepiej, jak wydać Twoje pieniądze. Tutaj nie ma żadnego rozgraniczenia na potrzebne i niepotrzebne podatki. Zawsze jest ten straszny urzędnik, który cudze pieniądze wydaje.
