zefciu napisał(a): Męczysz.
Zabawny jesteś.
zefciu napisał(a): Nie wiesz, co to jest pojazd personalny.
Od kiedy to pisanie, że wypowiadam się jak gówniarz nie jest pojazdem personalnym?
zefciu napisał(a): Czy ignorowanie argumentów jest osobą, żeby jego krytyka była pojazdem personalnym?
A można prosić po polsku?
zefciu napisał(a): Uważam, że czasem państwowe działa lepiej niż prywatne.
Dlaczego uważasz, że raz lepiej a raz gorzej?
zefciu napisał(a): Czy pisanie jak 14-latek jest osobą, że jego krytyka jest atakiem personalnym?
Po polsku można? Tak sugerowanie, że Twój rozmówca nie jest jeszcze w pełni ukształtowaną osobą jest atakiem personalnym.
zefciu napisał(a): Jak sobie wyobrażasz całkowicie zderegulowany rynek usług medycznych?
A gdzie ja napisałem, że ma nie być żadnych regulacji. Właśnie problemem są regulacje i ich skale po to aby wszystkim żyło się lepiej. Myślę, że to już jest sprawdzone, że firma prywatna działa lepiej od państwowej. Natomiast obecnie pozostaje problem regulacji.
zefciu napisał(a): W burym. Męczysz.
Tak to się odzywaj do swoich kumpli z podwórka a nie do mnie Szanowny Panie Moderatorze banujący za to, że swoich poglądów nie jestem w stanie udowodnić w sposób naukowy na łamach tego forum.
zefciu napisał(a): Jeśli zgadzasz się z tą tezą
Ferrari można dojechać do szpitala szybciej niż Kia - taki jest fakt. Czasami w ratowaniu życia liczą się minuty a nawet sekundy - to też jest fakt. No przykro mi, że Ty coś bełkoczesz wbrew oczywistym faktom.
zefciu napisał(a): Zależy od definicji „stać”. Ja używam tego słowa w formie klasycznej – można przepieprzyć całą wypłatę pierwszego mimo że kogoś stać by było na normalne życie.
A jeśli ktoś chce leczyć swoje dziecko i wydaje na to kasę (kosztem zdrowego ożywiania, na które Twoim zdaniem stać każdego) to przepieprza całą wypłatę? Różne czynniki wpływają na to, że ludzi nie stać na zdrowe żarcie.
zefciu napisał(a): Nie bełkoczę, tylko po prostu nie wiem, jak wyobrażasz sobie „wolny rynek usług medycznych” w cywilizowanym kraju.
A jak sobie wyobrażasz weterynarza? Skurwiele tak obrośli w kasie, że usługi są tak drogie, że zwierzęta umierają na ulicach.
Czy możemy rozmawiać poważnie?
zefciu napisał(a): No przecież hurr durr urzędnik nie wie lepiej, jak wydać Twoje pieniądze. Tutaj nie ma żadnego rozgraniczenia na potrzebne i niepotrzebne podatki. Zawsze jest ten straszny urzędnik, który cudze pieniądze wydaje.
No jeśli dla Ciebie urzędnik wie lepiej co zrobić z większą połową Twojej wypłaty to dlaczego nie chcesz mu oddać całej? Ja uważam, że człowiek, który sam zarobi pieniądz lepiej je wyda na zaspokojenie swoich potrzeb niż urzędnik, który dysponuje nie swoją kasą i ma zaspokoić za nią cudze potrzeby.
