Wydaje mi się niezrozumiałe, że Rosjanie i Stalin nie pytali Hitlera o co mu dokładnie chodzi z tą napaścią na ZSRR, jakie korzyści chciałby uzyskać po wygranej wojnie? Powinni pytać 1 raz dziennie i rozrzucać ulotki z tym pytaniem po niemiecku, rosyjsku i polsku?
Mogli też Hitlerowi i Niemcom oferować psychiatrę.
Wczoraj czytałam w internecie, że w czasie okupacji działała w Warszawie Elektrownia Powiśle i że Niemcy wywieźli z tej Elektrowni jakieś maszyny i urządzenia do Niemiec bo bardzo pilnie tych urządzeń potrzebowali w "Niemcach".
Było w tym artykule też napisane, że Elektrownia Powiśle miała małą moc w MW i że zarządzający Polską i Warszawą Niemcy ustalili, że Elektrownia ma w 1 kolejności dostarczać prąd do oddziałów Niemców znajdujących się na terenie Warszawy a w 2 kolejności do producentów produkujących na potrzeby Rzeszy.
Czyli, że mimo, że sprawna Elektrownia Powiśle była potrzebna Niemcom w Warszawie to jeszcze bardziej była im potrzebna sprawna Elektrownia w Niemczech - priorytet "zero". Widać możliwości produkcyjne Niemców w czasie wojny były słabe i możliwość wyprodukowania nowego urządzenia do Niemieckiej Elektrowni w miejsce urządzenia zepsutego i nienaprawialnego była niemożliwą niemożliwością.
Tak było zapewne dlatego, że wszyscy prawie niemieccy producenci, inżynierowie i fachowcy poszli albo na front z ZSRR albo pilnować okupacji w Polsce lub Francji,
Trzeba było przecież Rosjanom nie tak dzielnie z entuzjazmem strzelać do Niemców "Na boj smiertelnyj, na boj - idiot nasz batalion!"
Tylko trzeba było im tłumaczyć, że jak armia Niemiecka zajmie poprzez okupację całe terytorium ZSRR to Niemcy będą musieli pościągać z Niemiec już wszystkich - pozostałe resztki niemieckich ludzi - nawet niemieckie sprzątaczki, pracownice szaletów miejskich i starych dziadków - do zadań okupacyjnych jako niemieckich żołnierzy - tak, że w Niemczech już nikt nie pozostanie, żeby pracować przy produkcji i obsłudze cywilnej gospodarki, tak że Niemcy nie zdołają sobie sami nawet wyprodukować sedesów/klozetów - jak im się stare uszkodzą lub rozlecą - tylko będą z ZSRR z Radzieckich mieszkań wymontowywać obsrane używane klozety i kolanka kanalizacyjne do klozetów i wozić do pociągami do Wielkich Niemiec jak cenną zdobycz.
Może konsultacje psychiatryczne dla Niemców pomogłyby szybciej zakończyć wojnę i Rosjanie nie musieliby z takim przejęciem wojować z Niemcami przez 4 lata.
Mogli też Hitlerowi i Niemcom oferować psychiatrę.
Wczoraj czytałam w internecie, że w czasie okupacji działała w Warszawie Elektrownia Powiśle i że Niemcy wywieźli z tej Elektrowni jakieś maszyny i urządzenia do Niemiec bo bardzo pilnie tych urządzeń potrzebowali w "Niemcach".
Było w tym artykule też napisane, że Elektrownia Powiśle miała małą moc w MW i że zarządzający Polską i Warszawą Niemcy ustalili, że Elektrownia ma w 1 kolejności dostarczać prąd do oddziałów Niemców znajdujących się na terenie Warszawy a w 2 kolejności do producentów produkujących na potrzeby Rzeszy.
Czyli, że mimo, że sprawna Elektrownia Powiśle była potrzebna Niemcom w Warszawie to jeszcze bardziej była im potrzebna sprawna Elektrownia w Niemczech - priorytet "zero". Widać możliwości produkcyjne Niemców w czasie wojny były słabe i możliwość wyprodukowania nowego urządzenia do Niemieckiej Elektrowni w miejsce urządzenia zepsutego i nienaprawialnego była niemożliwą niemożliwością.
Tak było zapewne dlatego, że wszyscy prawie niemieccy producenci, inżynierowie i fachowcy poszli albo na front z ZSRR albo pilnować okupacji w Polsce lub Francji,
Trzeba było przecież Rosjanom nie tak dzielnie z entuzjazmem strzelać do Niemców "Na boj smiertelnyj, na boj - idiot nasz batalion!"
Tylko trzeba było im tłumaczyć, że jak armia Niemiecka zajmie poprzez okupację całe terytorium ZSRR to Niemcy będą musieli pościągać z Niemiec już wszystkich - pozostałe resztki niemieckich ludzi - nawet niemieckie sprzątaczki, pracownice szaletów miejskich i starych dziadków - do zadań okupacyjnych jako niemieckich żołnierzy - tak, że w Niemczech już nikt nie pozostanie, żeby pracować przy produkcji i obsłudze cywilnej gospodarki, tak że Niemcy nie zdołają sobie sami nawet wyprodukować sedesów/klozetów - jak im się stare uszkodzą lub rozlecą - tylko będą z ZSRR z Radzieckich mieszkań wymontowywać obsrane używane klozety i kolanka kanalizacyjne do klozetów i wozić do pociągami do Wielkich Niemiec jak cenną zdobycz.
Może konsultacje psychiatryczne dla Niemców pomogłyby szybciej zakończyć wojnę i Rosjanie nie musieliby z takim przejęciem wojować z Niemcami przez 4 lata.

