Osiris napisał(a): Nie chcę bagatelizować ryzyka w Twojej sytuacji ale zastanawia mnie, dlaczego generalnie ludzie tak często wysuwają wątpliwości w stosunku do szczepionek, które są chyba jednymi z najbardziej bezpiecznych preparatów medycznych a zupełnie nie mają takich problemów ze znanymi powszechnie lekami, śmieciowym jedzeniem, używkami itp.
Bo w mediach trąbi się o tych kilku przypadkach zakrzepicy. Media nakręcają psychozę i dramę, bo przecież żyją z tego. Z klikalności artykułów. A wiadomo, że więcej wyświetleń i reklam wygeneruje artykuł pt. "Łojezu, łorety! Szczepionki zabijajo!" niż "Ekstremalnie rzadkie przypadki NOP".
I takie artykuły czytają ojce i nieślubna, a potem przeżywają i się podniecają nie wiadomo czym. Trochę niepokoju od nich udziela się i mnie.
EusMadeus napisał(a): Bo ludzie w swej masie są głupi i kierują się głównie emocjami. Zauważ, że w życiu osiągają coś tylko nieliczne jednostki. A tylko jeden na miliony zapisuje się na kartach historii.
Ja też za mundry nie jestem i jakieś tam emocje udzielają mi się. Zwłaszcza jeśli znasz bezpośrednio kilku ludzi, którzy przez kilka dni byli rozwaleni po szczepionce. Aż se żadnej roboty nie zarezerwowałem na najbliższe dni, bo nie wiem jak się będę czuł.
Iselin napisał(a): Gdzieś czytałam, chyba na grupie honorowych krwiodawców, że trzeba odczekać 28 dni. Ale w Twoim RCKiK na pewno powiedzą Ci najlepiej.
Ok.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


