Jest nas trzech bliźniaków, a całego rodzeństwa dwanaście. Choć reszta, gdy tańczy, obraca się w obie strony, my tylko w jedną. Prawdopodobnie dlatego jesteśmy dużo chudsi. A skoro chudsi to i dużo szybsi.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

